Ekwador jest jednym z największych w świecie producentów i eksporterów bananów. Odwiedzając targowiska będziemy zdziwieni, jak inne od znanych nam kształty i kolory mogą przybierać te owoce. Jak różnie mogą smakować. Z przeznaczeniem głównie na wywóz uprawia się także kawę i kakao.
Na cały świat rozsyłane są też ekwadorskie róże, które swoje unikalne piękno zawdzięczają specyficznemu klimatowi. Jedną ze znaczniejszych hodowli, położoną pod wulkanem Cotopaxi, prowadzi mieszkający tam od lat Polak z Krakowa.
Cumbia (taniec ludowy) - rytm przypominający galopującego, trzynożnego konia to obok folku andyjskiego i hiszpańskich ballad miłosnych najczęściej słuchana muzyka. (Jeśli ktoś mi pokaże "rytm przypominający galopującego, trzynożnego konia" to ozłocę :)
Ekwador przecina tzw. Aleja Wulkanów. Majestaty niektórych z tych pięknych szczytów można podziwiać jadąc na dachu pociągu zwanego El Nariz del Diablo (Nos Diabła). Trasa kolei uznawana jest przez Ekwadorczyków za najtrudniejszą na świecie ze względu na liczne przepaści i wąskie przełęcze.
Na blogach podróżniczych możemy przeczytać, że Ekwadorczyków różni wiele, ale łączy jedno - piłka nożna! Grają wszyscy i wszędzie: mężczyźni i kobiety. dzieci, rodzice i dziadkowie. Na profesjonalnych boiskach, w parku, na polanie. A jak nie grają to... kibicują.
Do Ekwadoru należą wyspy Galapagos, oddalone 1000 km od stałego lądu. 13 dużych + mniejsze = olbrzymi Park Narodowy. Obfituje w niezliczoną ilość gatunków zwierząt (żółwie) i roślin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz